środa, 8 lipca 2015

Od Scarlett CD Ametysta

-Wiesz..bo to trochę absurdalne...ale, miałam rozbrajać bomby-mruknęłam chyląc nisko łeb.
-Dziwne... jak byś miała rozbrajać bomby, skoro nie masz palców?-zapytał zdziwiony.
-Nosem-odpowiedziałam krótko. Dopiero teraz zauważyłam jak dziwnie to się mówi: "Nosem"... 
-Wow... a tak w ogóle... czemu cię wyrzucili?-spytał.
-Ponieważ, większość psów nie umiała tego robić, ogółem.. to tylko ja umiałam-rzekłam.
-Jesteś zdolna- uśmiechnął się.
-Dzięki, ty też pewnie jesteś w czymś dobry-odwzajemniłam uśmiech. Może ten pies nie jest taki jak myślałam? Może jest przyjazny, niegroźny dla przyjaciół i... 
-Halo? Scarlett jesteś?-zapytał pies machając mi łapą przed oczyma.
-Yyy... nic, nic.-wyszeptałam lekko przestraszona.
-Tak jak mówiłem....
<Ametyst?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz