Chodziłam bez celu po terenach watahy, do której alfa błągal mnie, bym dołączyła. Ale ja jak zawsze3 odpowiedzialam jednym słowem "nie". Teraz opuszczałam te tereny.
xXx
W oddali zobaczyłam sylwetkę psa. Wyraźnie, napewno się do mnie zbliżał. Ja po prostu stanęlam w miejscu,i na niego poczekałam. Ucieczka by mi nic nie dała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz